Biadki sprzedane

Tomasz Chudy, RCFabryka Parkietów w Biadkach sprzedana. Większościowy pakiet akcji spółki zbyła prywatnemu przedsiębiorstwu z branży drzewnej Agencja Rozwoju Przemysłu.

ARP miała 51% procent udziałów w fabryce. Całość sprzedała jednemu podmiotowi. - To ludzie z branży, znający tematykę i rozmawiający bardzo merytorycznie. Wreszcie jest właściciel z którym się dobrze rozumiemy - mówi z zadowoleniem prezes Biadek Halina Trzcińska. Nie zdradza jednak nazwy udziałowca. Nowy właściciel pakietu kontrolnego spółki będzie dążył do przejęcia wszystkich udziałów. Chce rozwijać przedsiębiorstwo, i inwestować w Biadki. "To same dobre informacje dla nas" - stwierdza Trzcińska - "Skończył się trudny i pogarszający naszą sytuację stan zawieszenia. Ciągle nie wiadomo było czy ARP da pieniądze na restrukturyzację, czy przeznaczy fabrykę do sprzedaży" - mówi prezes. W Biadkach zatrudnionych jest obecnie 202 pracowników. W tej chwili nie przewiduje się tutaj żadnych zwolnień.

chudyatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Największą porażką tego

Największą porażką tego zakładu było przyjście obecnej i byłej niby "prezesowej". Trudno nazywać kogoś prezesem skoro całkowicie nie zna się na tym co robi, nie zna branży ba pewnie nie wie jak wygląda dąb a jak sosna. Gdzie tu mówić o procesie technologicznym. Może teraz jak przejmie to prywatny inwestor prezesami tej firmy nie będą zostawać ludzie z przypadku, którzy myślą jak szybko wzbogacić się kosztem firmy. Przykład tej firmy może być ciekawym tematem na uczelniach ekonomicznych, ponieważ złamała chyba wszystkie zasady ekonomi... Najbardziej jest szkoda pracujących tam ludzi, którzy znają się na tym co robią... Gdyby nie to że firmą przez ostatnie lata "rządzili" ludzie nie mający pojęcia o tym firma była by liderem branży w kraju i może nawet za granicą. Pozostaje mieć nadzieje ze przejęcie firmy naprawdę wyjdzie jej na dobre i przyjdą zmiany. Przede wszystkim zmiany tych, którzy nie mają pojęcia o tym co robią...