Jaka przyszłość czeka stary budynek przy ulicy Górnośląskiej w Kaliszu - pytają słuchacze za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum tel.: 62 503 11 99.

Okazuje się, że najpierw trzeba uregulować jego przeszłość, a dokładnie potwierdzić śmierć współwłaściciela. A tu ślady prowadzą aż do Anglii.

Nazywany potocznie przez okolicznych mieszkańców "Starym Domem" charakterystyczny, już niezamieszkany budynek, znajduje się przy ulicy Górnośląskiej, przy wylocie Trasy Bursztynowej. Piętrowa konstrukcja wśród pudełkowatych bloków wyróżnia się pozostałościami stylowej architektury, ale straszy też zamurowanymi oknami i coraz gorszym stanem technicznym. Ostatnie rodziny wykwaterowano stamtąd trzy lata temu, gdy po pożarze budynek został częściowo spalony i zalany. By myśleć o jego remoncie, a może (niestety) bardziej prawdopodobnej rozbiórce trzeba uregulować jegob sprawy własności. Budynek w ponad 90% należy do miasta, ale w ok. 4% właścicielem jest prywatna osoba. I tu zaczynają się schody. "Żeby przeprowadzić zniesienie współwłasności musimy mieć potwierdzony zgon tego mężczyzny, lub ustalonych jego spadkobierców. "Z nieoficjalnych informacji wiemy że współwłaściciel zmarł w Anglii" - powiedziała Radiu Centrum Iwona Kasprzak, naczelnik wydziału Gospodarowania Mieniem Urzędu Miejskiego w Kaliszu. W dotarciu do dokumentów potwierdzających śmierć współwłaściciela ma pomóc polska ambasada w Londynie z którą już skontaktował się kaliski magistrat. Ale sprawa może ciągnąć się jeszcze miesiącami. Do tego czasu z budynkiem, i działką nie można nic zrobić.

figielrc.fm