Znów przejazd - znów w Szulcu
6 li. 2008 - 16:05 – red. wydania: torbiarczyk@rc.fm
W środę na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szulcu, w gminie Opatówek, zebrała się komisja w skład której wchodzili m. in.: Krzysztof Dziedzic - Sekretarz Gminy Opatówek, Wojciech Szmajdziński - Radny Powiatu Kaliskiego, przedstawiciele PKP z Ostrowa Wlkp., przedstawiciel Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu - mł. aspirant Przemysław Czarnecki oraz Jarosław Nowak – szef PO powiatu kaliskiego, gdyż właśnie to Platforma Obywatelska powiatu kaliskiego wielokrotnie i od dłuższego czasu postulowała o odpowiednie oznakowanie pionowe i poziome na jezdni oraz instalację oświetlenia tego przejazdu.
Policja zaproponował, jako jedną z możliwości poprawy bezpieczeństwa, instalację oświetlenia punktowego - stosowanego m. in. nad przejściami dla pieszych.
Wnioskowana przez Urząd Gminy zmiana kategorii przejazdu z D na C oznaczałaby dla PKP milion złotych inwestycji.
Sugerowane przez działaczy Platformy Obywatelskiej oświetlenie przejazdu to koszt ok. 10 tys. zł.
Wg PKP przejazd jest bezpieczny i nie zamierzają inwestować tam pieniędzy, niezależnie od tego czy będzie to milion czy jedynie 10 tysięcy złotych.
To co udało się osiągnąć w dyskusji, to długo oczekiwana deklaracja Sekretarza Gminy Opatówek, który w obecności zgromadzonych tam rodzin ofiar wypadków, zadeklarował wymianę obecnego oznakowania pionowego drogi dojazdowej na nowe, fluorescencyjne, jak również dodanie oznakowania poziomego, w postaci pasów odblaskowych lub tzw. "tarki", które to środki w pewnym stopniu ostrzegą kierowców.
Gmina zobowiązała się ponadto zbadać natężenie ruchu samochodowego na tym przejeździe, czyli w kolejowej nomenklaturze "iloczyn ruchu". Zwyczajowo robi się to we wrześniu i październiku. Zatem dopiero za rok będą znane nowe wyniki natężenia ruchu - a od nich może zależeć, czy kolej we własnym zakresie przemianuje przejazd. Tymczasem PLK utrzymują, że obecna kategoria jest wystarczająca: "Niestety, na to, że kierowcy ścigają się tam z pociągami, niewiele można poradzić" - mówi Wiesław Malarczyk, rzecznik prasowy ostrowskiego Zakładu Linii Kolejowych, który jednocześnie propaguje w regionie akcję "Bezpieczny przejazd".
redakcjarc.fm
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).
Komentarze
Dopóki kierowcy nie zaczną
Dopóki kierowcy nie zaczną myśleć i dostosowywać się do przepisów to wypadki na przejazdach będą ! Znam wielu maszynistów i często słyszę jak zachowują się kierowcy przed przejazdami. Potem oczywiście są pretensje do PKP, zarządców dróg i wszystkich dookoła ale nie do samego kierowcy który popisuje się głupią brawurą, "ścigając się z pociągiem". Niektórzy kierowy są tak "zdolni" że potrafią ominąć szlabany na przejazdach strzeżonych, o takich przypadkach też niestety słyszałem. Trzeba sobie uświadomić że znak STOP przed przejazdem to nie kolejny wymysł mający utrudnić życie kierowcom tylko znak być może ratujący życie.
Nie oszukujmy sie i nie
Nie oszukujmy sie i nie szukajmy winnych wypadków: skoro prawidłowo oznakowany to prawidłowo, dotychczas zawsze samochody zbyt szybko jeżdziły i nie zatrzymywały sie na STOP. A za istnieje chęć poprawy bezpieczeństwa to tylko podziękować wszystko jedno komu: i gminie z Wójtem Wardęckim na czele, i PO, i ludziom którzy rzeczywiście sie interesują dobrem mieszkańców Szulca, i Policji.
Uważam że Wójt Wardęcki
Uważam że Wójt Wardęcki jest jednym z lepszych wójtów, nie potrzebuje poklasku, po prostu pracuje, także w Szulcu już rok temu namawiał PKP do tych inwestycji. Pan Nowak nie powinien sobie przypisywać tych sukcesów, a tym bardziej mówić o braku działania. BRAWO gmina na czele z wójtem.
Byłem na tym spotkaniu i
Byłem na tym spotkaniu i informuję:spotkanie zainicjowała gmina i PKP. Goścmi spotkania a nie członkami komisji byli sołtys i mieszkańcy Szulca, także pan Nowak z PO i radny powiatowy. Gmina proponowała założenie zapory i oświetlenie – lampy. Policja słusznie podpowiedziała o możliwości ulepszenia prawidłowego oznakowania przejazdu. Pan Nowak poparł każde zabezpieczenie i zaproponował progi spowalniające – ale te nie zdały by tu egzaminu zgodnie stwierdzili obecni. PKP poinformowało że obecnie przejazd pod każdym względem jest prawidłowo oznakowany i jedynie może wyrazić zgodę jeśli będą chętni na inwestycję na ich majątku np. 1 mln zł. Gmina słusznie mimo to postanowiła poprawić widoczność chociażby oznakowania drogi. BRAWO dla wszystkich którzy naprawdę są zainteresowani poprawą bezpieczeństwa przejazdu
Przeciez tylko chłopaki z
Przeciez tylko chłopaki z urzędu gminy myslą dzień i nioc o bezpieczeństwie. Pozdarwiam
..mówiąc o
..mówiąc o przedstawicielach Gminy miałem na myśli oczywiście Wadręckiego...
PKP się ośmiesza. Skąd
PKP się ośmiesza. Skąd oni wzięli ten 1mln zł na oświetlenie?????? Może pomyliło im się z oświetleniem Belwederu. - żałosny i ewidentny przykład braku dobrej woli.
Bardzo dobrze, mam
Bardzo dobrze, mam "przyjemność" często tamtędy jeździć i gdybym nie mieszkał 2 km dalej, to bardzo możliwe żebym tego przejazdu nie zauważył. Smuci jedynie ignorancja przedstawicieli Gminy Opatówek i tego molocha PKP, którym nie zależy ani trochę na bezpieczeństwie.
Tradycyjnie w działaniu
Tradycyjnie w działaniu tylko na samorząd gminny można liczyć. Brawo gmina Opatówek.
Wreszcie się udało,
Wreszcie się udało, ciekawe jaką minę miał p. Wardęcki. POpieram