O zwiększenie dopuszczalnej prędkości na niektórych kaliskich ulicach apeluje do władz miasta radny Artur Dembny. Twierdzi, że są w mieście trakty dwupasmowe, na których bezpieczniej jest jeździć szybciej niż przepisowe 50 km/h.
"Powinniśmy brać przykład z miast, które w tym zakresie analizę już przeprowadziły i tę dopuszczalna prędkość zwiększyły" - argumentuje radny.
"Życie i rozsądek podpowiada, że na niektórych ulicach, tam gdzie można, kierowcy naszego miasta - z resztą tak, jak w całej Polsce - jeżdżą znacznie szybciej niż przepisowe 50 km/h. W większości miast - tam gdzie można - zarządcy dróg tą prędkość po prostu podnoszą i w majestacie prawa - nie łamiąc przepisów, można korzystać z tego, że jakiś odcinek drogi jest po prostu bezpieczniejszy. W Kaliszu tak niestety nie jest"
Tematem ma zająć się zespół złożony z pracowników zarządu dróg miejskich i policji. Zdania na temat zwiększenia dopuszczalnej prędkości na takich ulicach jak Łódzka, Częstochowska czy Aleja Wojska Polskiego w Kaliszu są jednak podzielone. I o ile kierowcom pomysł się podoba, o tyle piesi nie są do niego przekonani. Ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.