Intar Lazur nadal jedynym niepokonanym zespołem w żużlowej I lidze. Wczoraj w dalekim Daugavpils podopieczni trenera Jana Grabowskiego pokonali tamtejszy Lokomotiv 49:43. Ostrowianie, którzy rozpoczęli sezon z minusowymi punktami, po czwartej kolejce wreszcie wyszli na plus i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Dodajmy, że na Łotwę za swoją drużyną udało się około 50 kibiców z Ostrowa.
Mecz rozpoczął się od zwycięstwa juniorów Lokomotivu 4:2. Intar Lazur do remisu doprowadził po biegu trzecim. Na pierwsze prowadzenie goście wyszli po wyścigu 7, w którym Chris Harris i Adrian Gomólski pokonali podwójnie Kjastasa Poudżuksa. Kluczowe dla losów spotkania były wyścigi 11 i 12, w których to Intar Lazur wygrywał 4:2 i prowadził już 41:31. Gospodarze próbowali zmniejszyć jeszcze straty, stosując złotą rezerwę taktyczną. Przedostatni wyścig Lokomotiv wygrał 5:3, ale to Intar Lazur przypieczętował wygraną. W 15 wyścigu - najlepszy w ekipie gospodarzy - Paweł Miesiąc - wygrał z Chrisem Harrisem. Ostatni do mety przyjechał Korneliussen i mecz zakończył się wygraną ostrowian 49:43.
Punkty dla Intaru Lazur zdobyli: Harris 13, Kylmaekorpi 10, Gomólski i Korneliussen po 8, Dryml 6 i Miśkowiak 4.