Znowu wiele pytań i wątpliwości powstaje wokół Kaliskich Linii Autobusowych - twierdzi Tomasz Grochowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD w Kaliszu, który temat tan poruszył na zwołanej w piątek konferencji prasowej. Wcześniej wysłał w tej sprawie list otwarty do prezydenta Kalisza.

„Chodzi tu przede wszystkim o tajemniczego, zagranicznego udziałowca kaliskiej spółki" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Grochowski: „W liście tym, a jednocześnie za pośrednictwem mediów proszę o pomoc w uzyskaniu odpowiedzi na kilka pytań. Po pierwsze - kto tak naprawdę jest udziałowcem KLA i co dzieje się z firmą, która dziś jest współwłaścicielem KLA. Podobno angielska spółka, która była udziałowcem, od 5 lat nie istnieje. Natomiast firma, która przesłała upoważnienie wykupu, jest tak naprawdę uśpiona. Są to bardzo poważne sprawy, bo odpowiedzialni za to ludzie, którzy zarządzają KLA, nie wiedzą co dzieje się w ich firmie i nie potrafią dokładnie odpowiedzieć na te pytania. KLA - to firma miasta, czyli można powiedzieć, że wszystkich nas. Dlatego chcemy, aby odpowiedzialne za to osoby dbały o nasz majątek. Kolejna sprawa dotyczy pieniędzy za udziały. Na jakiej podstawie została określona wartość 600 000 złotych za wykup tych udziałów. Oczywiście na to pytanie nikt z Zarządu ani Rady Nadzorczej nie potrafi precyzyjnie określić."

Stąd pismo do prezydenta Kalisza. Tomasz Grochowski pyta w nim również o to, dlaczego temat ten nabiera takiego tempa przed końcem obecnej kadencji i komu zależy na szybkim przeprowadzeniu transakcji?

marciniakrc.fm