Czy ikona ostrowskiej koszykówki - Wojciech Szawarski - zagra jeszcze w popularnej „stalówce"? W minionym tygodniu wydawało się, że sprawa odejścia kapitana jest już przesądzona. Jak się jednak okazuje, trener Kowalczyk nie składa jeszcze broni i w najbliższych dniach chce się spotkać z Szawarskim na decydującą fazę rozmów, bo jak mówi, obie strony zgodne są co do jednego.

„Zarówno Wojtek chce grać w Ostrowie, jak i my tego bardzo chcemy. Natomiast po środku tych naszych chęci jest coś takiego, jak kontrakt. I tutaj jest pogodzenie możliwości finansowych klubu i wymagań Wojtka. Spotkam się z nim w niedzielę lub poniedziałek i będą to ostateczne negocjacje. Po mojej rozmowie sportowej, na temat finansów z Wojtkiem będzie jeszcze negocjował prezes Witold Rosik. Po tym spotkaniu podejmiemy decyzję, czy propozycje finansowe Wojtka Szawarskiego jesteśmy w stanie zrealizować" - przyznaje Kowalczyk.

 Wojciech Szawarski przez lata był ulubieńcem ostrowskich kibiców. Dwa sezony przerwy w grze w Stali nie wyszły temu zawodnikowi na dobrze. W Turowie Zgorzelec nie grał bowiem na wysokim poziomie. Dopiero po powrocie do zespołu Andrzeja Kowalczyka znów spisywał się wyśmienicie. Ze sportowego punktu widzenia Ostrów to idealne miejsce do gry Szawarskiego. Problem w tym, że w zawodowym sporcie liczą się jeszcze kwestie finansowe...

kmiecikrc.fm