Projekt budżetu Kalisza na 2010 rok jest już gotowy. We wtorek prezydent uroczyście przekazał go radnym, pracownikom urzędu i podległych mu instytucji.

"Zwykle w takich chwilach mówi się, że mam zaszczyt i przyjemność wręczyć dokument. Tym razem pozostanę przy słowie "zaszczyt", a słowo "przyjemność" wolę zastąpić określeniem "satysfakcja z wykonanej pracy" - powiedział Janusz Pęcherz, prezentując przyszłoroczny plan finansowy.

"Mamy kryzys i tutaj nie ma co ukrywać. Wpływy z podatku PIT mniejsze o 20 milionów, czyli na starcie do budżetu 2010 roku mamy od razu o 20, prez milionów mniej. Musieliśmy w związku z tym, chcąc zachować prorozwojowy jednak budżet, ograniczać wydatki. I ograniczenia wydatków przede wszystkim bieżących dotkną przede wszystkim funkcjonowania urzędu, ale nauczymy się być może bardziej oszczędzać" - dodaje Janusz Pęcherz.

A jak przyszłoroczny budżet Kalisza wygląda w liczbach? - o to zapytaliśmy Irenę Sawicką, skarbnik miasta:

"Dochody około 400 milionów złotych, natomiast wydatki ogółem 419 milionów. Jest to budżet trudny, dlatego że sytuacja finansowa w państwie jest również trudna i to odbija się u nas".

Na inwestycje w przyszłym roku przeznaczonych będzie ok. 96 milionów złotych. To o prawie 30 milionów mniej niż w roku obecnym. Ale radni cieszą się, że udało się wykonać projekt budżetu. "Teraz będziemy nad nim pracować" - wyjaśnia Adela Przybył, przewodnicząca rady miejskiej:

"Wszak rozpoczynają nam się już obrady i dyskusja nad budżetem. Musimy je zamknąć do 9 grudnia, łącznie z poprawkami i wniesionymi uwagami, by Regionalna Izba Obrachunkowa mogła się odnieść w terminie 14 dni. My z kolei, jako rada, proponujemy, aby ten budżet wszedł na tak zwaną sesję budżetową tuż po świętach".

Przed nami zatem najważniejsza sesja w roku.

jaskorc.fm