Czy chińscy inwestorzy wykupią polskie zaplecze taboru kolejowego? Zagrożenie jest realne, uważa poseł Andrzej Dera. W związku z konkretnymi już deklaracjami ze strony chińskich linii kolejowych, poseł PiS przygotował interpelację, która trafi na biuro ministra infrastruktury. Sytuacja jest taka, ze z jednej strony PKP CARGO od początku drastycznie zmniejszyło lub wstrzymało zlecenia naprawy wagonów. W związku z tym upadło już część firm zależnych od tych zleceń, a sytuacja pozostałych jest dramatyczna.
"Sytuacja jest o tyle niezrozumiała, że z drugiej strony mamy zapewnienie ministerstwa infrastruktury, że powstanie spółka z kapitałem chińskim w celu produkcji i naprawy wagonów kolejowych" - alarmuje poseł Andrzej Dera:
"Dławi się polskich producentów, przedsiębiorców, którzy mają możliwość, zaplecze, środki i specjalistów te naprawy wykonywać. Wstrzymuje się po to, by nie dotrzymali zleceń, terminów, bo wówczas na rynku pozostanie tylko jeden beneficjent. Dramatyczna jest sytuacja zakładu w Łapach, gdzie jest olbrzymie bezrobocie, a Ostrów też przygotowuje kolejne zwolnienia. Istnieje poważna obawa upadku polskiego zakładu. Jednocześnie tworzy się wizję dobrobytu, jaki firma osiągnie w postaci spółki z zagranicznym kapitałem. Tyle, że ten dobrobyt pójdzie w obce ręce."

O tym, że jest źle się dzieje w zakładach zaplecza taboru kolejowego świadczą też kolejne zwolnienia, do których szykuje się EKK WAGON. Do Urzędu Pracy w Ostrowie już wpłynęło zawiadomienie o wypowiedzeniach przygotowanych prawdopodobnie dla około 200 osób.

zeidlerrc.fm