Sensacja w Ostrowie. W środę popołudniu w obecności 4 tysięcy kibiców trzecioligowa Ostrovia 1909 Ostrów po fantastycznym meczu pokonała 14-krotnego mistrza Polski, Ruch Chorzów 2:1 i awansowała do 1/8 rozgrywek Pucharu Polski. Faworyt objął prowadzenie w 17 minucie po strzale Filipa Starzyńskiego. Gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą po golu Marka Szymanowskiego. Bramkę na wagę awansu z rzutu karnego w 82 minucie strzelił dla Ostrovii Błażej Cyfert. "Był to mój najważniejszy karny w karierze" powiedział Radiu Centrum Błażej Cyfert, a strzelec pierwszej bramki, Marek Szymanowski podkreślał, że Ostrovia nie załamała się po stracie gola na początku meczu.

"Nie zdarzyło mi się wcześniej, żeby w takiej przygodzie z Pucharem Polski strzelać rzut karny i to jeszcze w takim meczu i z takim rywalem. Podszedłem do tego strzału jak do każdego innego karnego w meczu ligowym. Wiadomo, że lekki stresik był, ale nie taki, żeby spinać nogi. Uderzyłem tam gdzie zawsze. Najważniejsze, że piłka wpadła do siatki" - powiedział Radiu Centrum Błażej Cyfert.

"Nie złożyliśmy broni, nie spuściliśmy głów po stracie bramki, tylko dalej walczyliśmy i opłaciło się to. Strzeliliśmy gola na 1:1, a w drugiej połowie zwycięską bramkę. Chyba każdy widział, że zostawiliśmy w tym meczu dwieście procent siebie na boisku. Fajnie, że graliśmy przy tak licznej publiczności, wspaniale nas dopingującej" - powiedział Radiu Centrum Marek Szymanowski.

Ostrovia 1909 Ostrów w 1/8 Pucharu Polski spotka się z innym zespołem T-Mobile Ekstraklasy, Cracovią Kraków, która wyeliminowała Okocimskiego Brzesko.