5-miesięczna dziewczynka, pobita przez swojego ojca trafiła w czwartek do kaliskiego szpitala. "Na szczęście życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo" - powiedział Radiu Centrum Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala:

"Pogotowie zostało wezwane przez matkę. Dziecko ma pękniętą kość ciemieniową, nie znajduje się w stanie zagrożenia życia, czyli na chwilę obecną życiu dziewczynki nic nie zagraża. W związku z oceną obrażeń przez lekarzy, została zawiadomiona policja. Dziecko przebywa na oddziale chirurgii i traumatologii dziecięcej."

Do zdarzenia doszło w Kaliszu. Policja zatrzymała 43-letniego mężczyznę, ojca dziewczynki. "W chwili zatrzymania był trzeźwy" - powiedziała Radiu Centrum st. sierż. Anna Jaworska - Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. Mężczyzna został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.
Za to przestępstwo mężczyźnie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. "43-latek został przesłuchany" - powiedział Radiu Centrum prokurator Janusz Walczak:

"Podał on iż w trakcie karmienia dziecka, z uwagi na jego niespokojne zachowanie, uderzył je ręką, w następstwie powyższego doszło do powstania uszkodzeń ciała w postaci złamania kości ciemieniowej. Dodać wypada, że dokonane ustalenia nakazują poddanie mężczyzny badaniom psychiatrycznym."

Mężczyzna był trzeźwy. "To był raczej incydent, mieszkanie rodziny jest czyste, a dzieci zadbane" - dodał prokurator Janusz Walczak.

43-latek w sobotę usłyszał prokuratorskie zarzuty spowodowania uszkodzeń ciała u swojego 5-miesięcznego dziecka. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.