15 osób nadal pozostaje bez mieszkań ----> po pożarze kamienicy przy ul. Górnośląskiej w Kaliszu <----. Większość poszkodowanych mieszka tymczasowo u rodzin. "Zapewniliśmy pomoc doraźną wszystkim poszkodowanym. Osoby zostały zaopatrzone w najpotrzebniejsze produkty. Jedna rodzina poprosiła o łóżka polowe"- powiedziała Radiu Centrum Violetta Owczarek, z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej:

"W piątek szpital opuściła kobieta z dwójką dzieci w wieku 6 i 8 lat. Zostali umieszczeni w Centrum Interwencji Kryzysowej. Na tą chwilę, najważniejszą rzeczą jest zapewnienie podstawowych potrzeb jakimi są środki czystości czy odzież. Każda osoba w rodzinie otrzymała jednorazowo po 300 złotych".

Przyznanie kolejnej pomocy finansowej będzie zależeć od sytuacji mieszkaniowej osób poszkodowanych. "Jeśli będą potrzebne pieniądze na remont, oczywiście udzielimy tej pomocy. Będziemy indywidualnie rozpatrywać każdą prośbę"- dodaje Violetta Owczarek.

Do gruntownego remontu przeznaczono 7 lokali.

"Kwatery będą gotowe do użytku po wykonaniu remontu. Jest to duży koszt. Czekamy więc na zebranie środków do przygotowania niezbędnej dokumentacji"- powiedziała Radiu Centrum Beata Światła z Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu:

"Do mieszkań na pierwszym piętrze powróciły już osoby, które zaczynają sprzątać i powoli doprowadzać mieszkania do stanu używalności. Jednak nie użytkują jeszcze tych lokali, ponieważ w budynku nie ma podłączonego gazu, dostawa prądu została przywrócona dopiero w sobotę. W tej chwili dla tych rodzin miasto przygotowuje lokale zastępcze."

Nie wiadomo dokładnie kiedy poszkodowani będą mogli wprowadzić się do kwater zastępczych, a tym bardziej kiedy wrócą do swoich mieszkań.

W pożarze zginęły trzy osoby, a pięć – w tym dwoje dzieci – zostało rannych. Na razie są wstępne wyniki sekcji zwłok trzech mężczyzn w wieku 40, 53 i 61 lat. "Na ostateczne ustalenie przyczyn zgonów trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, z prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim:

"Biegły stwierdził na ciałach zmarłych osób znaczne oparzenia. Wskazał we wstępnej opinii dodatkowe, inne okoliczności. Nie podał jednak przyczyny zgonu. Zaznaczył, że wskazanie przyczyny śmierci będzie możliwe po uzyskaniu wyników dodatkowych badań. Biegły w trakcie sekcji pobrał krew w celu przeprowadzenia specjalistycznych badań. Konieczne jest ustalenie m.in. ewentualnej obecności hemoglobiny tlenkowęglowej, a także ustalenie czy we krwi zmarłych znajdował się alkohol."

Śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane. Trwają m.in. przesłuchania świadków zmierzające do ustalenia okoliczności i przyczyn tragedii.