Nie głodują

Blisko 800 osób miesięcznie dokarmia kaliski "Bank Chleba". Placówka od 1 stycznia tego roku zgromadziła już żywność na łączną sumę ponad 400 000 złotych. "Jednym z główniejszych dostawców jedzenia jest Bank Żywności w Poznaniu, jak również sponsorzy z regionu" - powiedział Radiu Centrum Grzegorz Chwiałkowski, prezes kaliskiego Banku Chleba:

"Moja działalność polega na tym, aby zapewnić maksymalną ilość żywności. Do kaliskiego Banku Chleba po pomoc może zgłosić się każda rodzina, która jest zarejestrowana w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Na obecną chwilę minimum socjalne w rodzinie wynosi 456 złotych. Jeśli za tę kwotę rodzina ureguluje opłaty za energię elektryczną, światło, gaz czy węgiel, to tych pieniędzy za jedzenie i życie pozostaje zdecydowanie za mało. Dlatego jestem ogromnie wdzięczny regionalnym darczyńcom za długoletnie wsparcie".

W 2012 roku potrzebującym mieszkańcom miasta rozdysponowano żywność za kwotę ponad 1 700 000 złotych.

Autor: 

Personalia

e-mail
kubasik@rc.fm

Nazwisko: 

Agnieszka Kubasik

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Jestem szczęśliwy, że

Jestem szczęśliwy, że doczekaliśmy się takich czasów. Władza o nas dba i daje za darmo żywność. Nie zapomni też o świętach i zoraganizuje wigilijną kolację. Spokojnie mogę sobie poszperać po śmietnikach, spać pod mostem i żadne zomo mnie z tamtąd nie przegania. Jednak warto bylo walczyć z komuną.