Badanie próbek pobranych w środę od pacjenta przyjętego do kaliskiego szpitala potwierdziło obecność wirusa A/H1N1. Informację potwierdził już oficjalnie rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. To drugi przypadek zachorowania na tzw. "świńska grypę" w Polsce.

Chorego mężczyznę do kaliskiego szpitala przyjęto w środę. 43-latek, który wrócił właśnie z USA, skarżył się na dolegliwości przypominające grypę. Podejrzewano, że samopoczucie pacjenta może być związane ze zmianą klimatu i strefy czasowej. Szpital zastosował jednak dodatkowe procedury - mężczyznę umieszczono w izolatce, a pobrane od niego próbki wysłano do laboratorium w Warszawie. Wyniki oficjalnie miały być znane dopiero dzisiaj.

Laboratoryjne analizy potwierdziły obecność wirusa A/H1N1.

Mężczyzna przyleciał ze Stanów Zjednoczonych do Wrocławia z przesiadką w Hamburgu. Obecnie czuje się dobrze. Jan Bodnar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego zapewnia, że namierzono już wszystkie osoby, które miały kontakt z chorym - są to babcia chorego, dwóch synów oraz znajomy, który przywiózł go do szpitala. Poza tym, specjalnym nadzorem objęto dwie osoby z personelu medycznego, które miały kontakt z chorym mężczyzną. Odpowiedznie służby docierają też do wszystkich pasażerów samolotu, którym leciał mężczyzna. Na dzisiaj sztab kryzysowy zwołał wojewoda wielkopolski. 

-  Pacjent nie życzy sobie, aby udzielano jakichkolwiek informacji na temat jego stanu zdrowia, a także żadnych innych dotyczących jego osoby - powiedział Radiu Centrum rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Artur Tarasiewicz.

O rozwoju wydarzeń informujemy na bieżąco w Radia Centrum 106.4

redakcjarc.fm