Do trzech lat więzienia grozi 19-letniemu mieszkańcowi Kalisza, który posiadał narkotyki. Marihuanę znalazła w jego rzeczach matka.
- "Uwagę kobiety zwróciło dziwne zachowanie syna, więc zaniepokojona zadzwoniła do dyżurnego kaliskiej jednostki", powiedziała Radiu Centrum Anna Jaworska-Wojnicz z zespołu prasowego kaliskiej policji:

"Kaliszanka poinformowała, że jej syn zaczął się agresywnie zachowywać. Na miejsce zostali wysłani policjanci Referatu Patrolowo-Interwencyjnego. Mundurowi w rozmowie z matką 19-latka ustalili, że chłopak zachowywał się dziwnie już poprzedniego dnia wieczorem, ale zbywał ją, tłumacząc, że nic złego się nie dzieje. W nocy kobieta spostrzegła, że syn stał się agresywny. Nie można też było nawiązać z nim logicznego kontaktu. 45-latka postanowiła powiadomić pogotowie i policję. 19-latek został przewieziony do kaliskiego szpitala. Matka w obecności policjantów przeszukała rzeczy syna, wśród których znalazła woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Po sprawdzeniu narkotestem okazało się, że w woreczku znajduje się marihuana".

Dziewiętnastolatkowi grożą nawet 3 lata więzienia. Ot, matczyna czujność.