Przegrali cztery mecze w tym roku, spadli na piąte miejsce w tabeli i - co jeszcze miesiąc temu wydawało się niewiarygodne - nie mogą być pewni gry w fazie play-off. Mowa o drużynie BM Slam Stali Ostrów, która w rundzie rewanżowej mocno obniżyła loty. - "Powoli do gry wracają kontuzjowani zawodnicy i teraz musi być lepiej" - powiedział Radiu Centrum kapitan Wojciech Szawarski, a jeden z rekonwalescentów, Adam Kaczmarzyk, zapewnia, że wkrótce będzie już gotowy do gry.

"Mam nadzieję, że najgorsze mecze już za nami, choć teraz też będzie ciężko, bo mamy dwa wyjazdy. Musimy już zacząć wychodzić z tego dołka, żeby nie okazało się, że jest za późno. Czekamy już na kontuzjowanych kolegów, podnosimy głowy i bierzemy się w garść, by wygrywać", powiedział Radiu Centrum kapitan BM Slam Stali Ostrów.

"Dobrze, że akurat w tym momencie przytrafił nam się dołek, a nie na play-offy. Myślę, że pokażemy jeszcze niektórym drużynom, jak dobrze gramy w koszykówkę. Na kolejne mecze będę już gotowy do gry i zrobię wszystko, by odnieść zwycięstwa z moim zespołem" - zapewnia Radio Centrum Adam Kaczmarzyk.

Koszykarze BM Slam Stali Ostrów z bilansem 11 zwycięstw i 8 porażek zajmują aktualnie piąte miejsce w tabeli pierwszej ligi. W tę niedzielę, 27 stycznia zagrają na wyjeździe z Polonią Przemyśl, a w kolejną środę w Lublinie z tamtejszym Startem. Jeśli z tych wyjazdów nie przywiozą choćby jednej wygranej, ich sytuacja w tabeli tylko jeszcze bardziej się skomplikuje.