Krew na wagę życia

Brakuje krwi grupy 0 RH-. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu apeluje o wsparcie do mieszkańców Kalisza, którzy posiadają właśnie tę grupę. - "Krwi zabrakło, ponieważ ostatni weekend obfitował w różnego rodzaju przypadki" - powiedział Radiu Centrum dyrektor centrum, Krzysztof Korzeniowski:
"Dawno już nie było takiej sytuacji, ale wiadomo, że grupa 0 Rh- jest dość rzadką grupą krwi w naszej populacji. Jeżeli nagle rośnie zapotrzebowanie, to takie sytuacje się po prostu zdarzają. Na szczęście niezbyt często. Dlatego apelujemy o oddawanie krwi. Będziemy bardzo wdzięczni i my, i pacjenci, którzy tej grupy krwi właśnie teraz najbardziej potrzebują."

A najcenniejszy dar można ofiarować w kaliskim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Kaszubskiej 9.

Autor: 

Personalia

e-mail
kwasniewska@rc.fm

Nazwisko: 

Marta Kwaśniewska

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Krew jest lekiem bezcennym

Krew jest lekiem bezcennym jezeli zostajesz HONOROWYM dawca krwi ratujesz życie ! nieważne czy material biologiczny biorca przyjmie w postaci osocza pobieranego metoda plazmoforezy, koncentrat krwinek czerwonych,albo akurat krew pełną. Oddajesz bo chcesz pomóc! A krew ma swój termin ważności ale prymitywnie mówiąc jeżeli dana jednostka ma ponadto danej grupy kri to worki sa wysyłane do innych miejscowości. Nikt nei jet odsyłany z kwitkiem! A wszelkie koszty dojazdu czy też zaswiadczenia o pobycie czy też zwolnienia z tego dnia są wydawane od ręki dawcom. Nawet jeżeli nei nadajesz się do oddania i pomocy innym bezcennego leku. A jezeli chodzi o tą "czekolade" to dawca musi miec zapewniony posilek ok 4500ckal. Dlatego z Dobrego serca dostajecie te łakoce a nie KASE.

Jakie to polskie!! Nawet jak

Jakie to polskie!! Nawet jak ktoś oddaje krew to narzeka, że mu się źle oddaje!! No poprostu nic dodać nic ująć. A ja głupia, naiwna myślałam, że krew oddaje się po to, żeby ktoś mógł z niej skorzystać, kiedy będzie jej potrzebował. Ale może za krótko oddaję krew? W końcu to tylko 7 lat. Nie uważacie, że przydałoby się trochę pokory?? Oddaję krew, żeby pomóc, a nie żeby dostać czekoladę (chćby i była za 15zł!) czy dzień wolny w pracy!!! Trzeba Was po rękach całować, żebyście poczuli się docenieni?!?!? Szlag mnie trafia normalnie!! I jeszcze jak sobie poczytam niektóre komentarze to się zastanawiam, czy aby niektórzy krwiodawcy nie zapomnieli przypadkiem, że jest to krwiodawstwo HONOROWE....???

Jeśli o mnie chodzi to ja

Jeśli o mnie chodzi to ja tylko chciałem móc oddawać krew regularnie i nie dokładać do dojazdu, albowiem do punktu mam kilka kilometrów. Przyjeżdżałem kiedy w miarę mogłem nie wiedząc czy mogę oddać czy nie. Zdarzało się że próba na hemoglobinę była za niska może błąd aparatury bo kiedyś nie było dwóch prób więc nie wiem wiem, tylko że wtedy musiałem do dojazdu dołożyć i zmarnowałem(honorowy nie znaczy sponsor) czas mimo to za 2 miesiące byłem znowu. W momęcie jak są tylko akcje prowadzone z resztą bardzo sprawnie. To nie ma już tej regularności. A chyba o to nie chodzi że byprzychodzić od dzwonu bo brakuje krwi. Ja mam świadomość że krew jest przetwarzana co kosztuje itd ale to nie powód że by olewać krwiodawców w imię oszczędności. Specjalnie napisałem ile odawałem krew że by nie było że jakiś parustrzałowiec przylazł i się mądrzy. Mnie wkurza utrudnianie mi tego co robiłem i czytanie apeli co kilka miesięcy że tego czy tamtego brakuje a osocza np jest za dużo.

hdk-to co piszesz to tylko

hdk-to co piszesz to tylko mała cząstka prawdy,masz 10 lat stażu i jakieś obserwacje,ale nie zauwazyłeś iż RCKIK nie dba o krwiodawców,te siedem czekoladek wartości 5.50+wafelek i pożal się Boże "kawa"to wszystko co oferują w punkcie,osobiście znam kilkunastu dawców(byłych),którzy olali honorowe dawanie dupy i oddawają np:w niemczech za pieniążki,których jak twierdzi Korzeń nigdy RCKIK niema.Ja jestem do dziś dawcą(już płatnym),z większym starzem niż Ty i zaczynam mieć to w D...............

Starałem się na to przymykać

Starałem się na to przymykać oczy. Raz wziąłem zaświadczenie że by sobie odpisać od podatku chyba 135ml krwi (słaby rok był) i wyszło jakieś 24zł odpisu potem już nigdy więcej nie wziąłem zaświadczenia. Jak wyżej napisałem chciałbym tylko jak pewnie sporo innych krwiodawców móc regularnie oddawać krew i w spokoju a nie kolejki tłok i masowy przerób krwiodawców jak w fabryce. Jestem przeciwny jakiemukolwiek biznesowi jeśli chodzi o krew. Biznesy typu RCKiK sprzedaj krew do szpitali i robi sobie długi bo szpital niewydolny. Jestem przeciwny też olewaniu krwiodawców a potem proszeniu o pomoc.

*1350 ml no coś około 1,5

*1350 ml no coś około 1,5 litra a nie 135 ml przepraszam za błąd. Niejednokrotnie miałem do czynienia z sytuacjami gdzie ludzie przychodzili i starali się ładnie wpasować w terminy kiedy to osocze będzie zbierane (gruntowny wywiad)że by jak najwięcej tego oddać mało tego pilnowali bardzo dokładnie że by wszystkie zaświadczenia i wpisy z pobrań były więc nie wydaje mi się że takie zupełnie honorowe to było i stała za tym tylko chęć pomocy bliźniemu (dodam że ci ludzie tak wyglądali na starych wyjadaczy).

Po tym apelu pewnie zgłosi

Po tym apelu pewnie zgłosi się tyle osób, że część zostanie odesłana z kwitkiem. Zastanawia mnie czy takie sytuacje w środku zimy czy w innym okresie poza wakacjami miały miejsce kiedy istniały stałe punkty krwiodawstwa? Na miejscu dyrekcji RCKiK zaczął bym organizować pracę placówki na podobnej zasadzie jak działała służba krei w Anglii przed wojną czyli baza danych telefonicznych i dzwonienie po ludziach kiedy potrzeba było by jeszcze taniej. Piszę to wszystko jako chyba już były krwiodawca z ponad dziesięcioletnim stażem (nie jest to dużo ani mało troszkę przez te lata jednak widziałem) takich ludzi którzy zrezygnowali z regularnego oddawania krwi w związku z utworzeniem objazdowych punktów jest więcej. Kto wie ilu z nich ma grupę 0 Rh- (ja mam akurat inną) ale nie może się zgrać z harmonogramem wizyt RCKiK w najbliższym punkcie albo nie może być przyjęta z powodu zbyt dużej ilości chętnych danego dnia. Rozumiem że ta grupa jest wyjątkowo żadka i tym bardziej nie rozumiem czemu takie rozpaczliwe apele i rujnowanie krwiodawstwa w okolicy zamist dbać o to co jest stale że by nigdy nie brakwało nawet jak jest większe zapotrzebowanie. Pozdrawiam