----> Z tymczasowego aresztu został zwolniony Krzysztof Z. - główny podejrzany w głośnej aferze jajecznej. 56-letni właściciel firmy, produkującej podejrzany susz jajeczny, wpłacił 150 000 zł poręczenia majątkowego i wyszedł na wolność. <----  "Prowadzący śledztwo prokurator uznał, że nie ma uzasadnienia dla dalszego stosowania tymczasowego aresztu wobec mężczyzny" - poinformował Radio Centrum Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim:

"Dotychczas przeprowadzono szereg czynności z udziałem podejrzanego. Był on wielokrotnie przesłuchiwany. Zgromadzono dzięki temu potrzebną dokumentację związaną z prowadzeniem działalności przez podejrzanego. Przesłuchano ponadto wiele innych osób, co również odnosiło się do kwestii istotnych dla prowadzonego postępowania. Z tego też względu uznano, że nie zachodzi już obawa matactwa ze strony podejrzanego i zezwolono na opuszczenie przez podejrzanego aresztu."

Wobec 56-letniego mężczyzny zastosowano dozór policyjny, podejrzany ma też zakaz opuszczania kraju. Śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane. ----> Obecnie w szczecińskim laboratorium opracowywane są opinie odnośnie pobranych do badań próbek produktów trefnego suszu jajecznego. Będą one znane za kilka tygodni. Później konieczne będzie także uzyskanie ocen biegłych, którzy określą stopień szkodliwości wytwarzanych substancji.<-----

Sprawa jest wielowątkowa i dotyczy nie tylko produkcji suszu, ale też fałszowania dokumentacji i wyników badań oraz wyłudzeń kredytów i mienia z firm leasingowych. Z tego względu powiększyła się liczba oskarżonych z 8 do 10 osób.

Podrobiony susz produkowany w jednej z firm pod Kaliszem był sprzedawany do kilkudziesięciu zakładów na terenie kraju.

Krzysztof Z., został aresztowany w grudniu ubiegłego roku. Jest podejrzany o wyłudzenie usług budowlanych, utrudnianie egzekucji oraz wyrabianie szkodliwego dla zdrowia suszu jajecznego.

sadowskarc.fm