Do dwóch wypadków doszło w nocy z wtorku na środę w powiecie pleszewskim. Pierwszy miał miejsce przed północą w Nowej Wsi. "Policję o wypadku powiadomił dyspozytor straży pożarnej" - poinformował Radio Centrum podkomisarz Tomasz Mimier z pleszewskiej policji.

"Z jego relacji wynikało, że w rowie leży samochód osobowy marki Ford Escort. Policjanci na miejscu ustalili, że kierował nim 22-letni mieszkaniec Taczanowa. Kierowca wyjaśnił, że wbiegł mu na jezdnię pies i chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, zjechał na prawą stronę drogi, a następnie wpadł do rowu".

Razem z mężczyzną jechała 18-letnia dziewczyna i to właśnie ona doznała niegroźnych obrażeń ciała.

Natomiast drugi wypadek wydarzył się po godzinie 2-ej w nocy. Kierujący Fiatem Uno mężczyzna sam powiadomił dyżurnego pleszewskiej policji, że jadąc obwodnicą Pleszewa, na łuku drogi krajowej K11, wpadł w poślizg, wjechał do rowu, a następnie dachował. Kierujący doznał niegroźnych obrażeń ciała.

Wiadomo, że kierowcy obu zdarzeń byli trzeźwi.

gierzrc.fm