Rzadka to okazja, by w IV lidze piłkarskiej oglądać byłego reprezentanta Polski. A jednak. Taką szansę mieli w niedzielę kibice w Ostrowie Wielkopolskim. W meczu Centry z SKP Słupcą, w barwach gości wystąpił Michał Goliński. 31-letni pięciokrotny reprezentant Polski gra teraz w czwartej lidze. Radiu Centrum zdradził, co skłoniło go do takiej decyzji.

"Gra w czwartej lidze jest na pewno dla mnie przeżyciem, bo przyzwyczajony byłem do czegoś innego. Zależy mi jednak na tym, by poruszać się do czerwca, a później poszukać sobie nowego klubu znacznie wyżej niż w IV lidze. Ciężka sytuacja rodzinna zmusiła mnie do tego, że muszę być na miejscu w Poznaniu, stąd też wybrałem grę w SKP Słupcy u mojego kolegi Waldemara Przysiudy. Poziom czwartej ligi w porównaniu z ekstraklasą czy pierwszą ligą to zupełnie inna bajka. Na pewno nie można chłopakom w czwartej lidze odmówić ambicji. Tutaj też trzeba walczyć o każdą piłkę i należy uważać na nogi, bo można nabawić się groźnej kontuzji" - powiedział Radiu Centrum były reprezentant Polski.

Przypomnijmy, że Michał Goliński w swojej karierze grał m.in. w Lechu Poznań, Widzewie Łódź, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Zagłębiu Lubin i Cracovii Kraków. Ostatnio występował w Warcie Poznań, z której przeszedł do SKP Słupcy.

kmiecikrc.fm