Juniorzy wcale nie muszą być piętą achillesową drużyny Litex MDM Polcopper Ostrovia. Wystarczy postawić na tych właściwych. Wreszcie szansę debiutu - dodajmy, że z konieczności, gdyż nie można było skorzystać z żadnego gościa - dostał Filip Marach. 17-latek w pierwszym ligowym meczu w życiu zdobył 5 punktów, popisując się mądrą, a jednocześnie odważną jazdą. W czwartek ostrowski junior powinnien wystartować w półfinale Brązowego Kasku, który o godzinie 17:00 rozpocznie się na Stadionie Miejskim.

"Jestem pierwszym rezerwowym, ale mam nadzieję, że wskoczę do stawki za któregoś z zawodników. Mam zamiar zaprezentować się z dobrej strony. Nie wywieram jednak na sobie żadnej presji. Po prostu chcę podejść do zawodów na luzie. Starałem się bardzo długo przekonać do siebie trenera. W końcu mi się udało. Miałem już obiecany debiut we wcześniejszych meczach, ale wreszcie postawiono na mnie i jestem bardzo zadowolony. Myślę, że debiut nie był najgorszy. Niestety, drużynowo nam nie wyszło. Mam nadzieję, że w następnym meczu się poprawimy" - powiedział Radiu Centrum Marach.

Choć czwartkowe zawody są dla żużlowców do 19 roku życia, w Ostrowie zobaczymy kilku czołowych juniorów nie tylko Polski, ale i świata. W stawce są m.in. Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki oraz rewelacja tego sezonu, Paweł Przedpełski.