Zaskoczenie i jednocześnie osłabienie drużyny kaliskich szczypiornistów. W niedzielę swój ostatni mecz w barwach pierwszoligowego MKS-u Kalisz rozegrał Marcin Stefański. Ten 23-letni rozgrywający występował na kaliskich parkietach od pięciu lat i zawsze był trzonem kaliskiej ekipy. Również w tym sezonie zagrał we wszystkich ligowych meczach. Choć sam zainteresowany nie chciał mowić o szczegółach, to zdradził Radiu Centrum, że chce się poświęcić pracy zawodowej.

"Na jakiś czas z graniem się muszę rozstać i poświęcić pracy zawodowej. Mogę zapewnić, że nigdzie nie przechodzę do konkurencyjnego klubu, z nikim się nie pokłóciłem itd. Zostaję w kraju, w Kaliszu i zajmuje się zawodowymi obowiązkami. Ale nie mówię też, że definitywnie rozstaje się z piłką ręczną. Kto wie może np. za rok uda mi się wrócić do piłki ręcznej".

Marcin "Stefan" Stefański w sumie dla kaliskiego zespołu zdobył w meczach ligowych 204 gole, a w obecnym sezonie punktował 29 razy. W podziękowaniu za wieloletnią grę w Kaliszu, szczypiornista otrzymał od kolegów i władz klubu bukiet róż, upominek i życzenia pomyślności w karierze zawodowej.