Żużlowcy Litex MDM Polcopper Ostrovia w niedzielę pauzowali, ale rywale odjechali następną kolejkę. W najciekawszym meczu Lubelski Węgiel KMŻ Lublin przegrał u siebie 44:46 z Orłem Łódź, co oznacza, że ostrowianie spadli na szóste miejsce w tabeli. Zarówno z jednym jak i drugim rywalem Litex zmierzy się w najbliższych dniach. Najpierw w czwartek odjedzie zaległy mecz w Łodzi, a w niedzielę na własnym torze w rewanżu podejmie lublinian. Mówi trener Michał Widera:

"W obecnej sytuacji w tabeli każdy mecz jest arcyważny. Do Łodzi pojedziemy pozytywnie nastawieni, świadomi swojej mocy, bez zbędnego pompowania balonika. W poniedziałek będziemy trenować jeszcze na obcym torze, najprawdopodobniej w Gnieźnie. We wtorek, jeśli któryś z zawodników będzie chciał skorzystać do dyspozycji będzie tor w Ostrowie. Każdy będzie miał możliwość sprawdzenia sprzętu, tak by w czwartek w Łodzi nie było żadnych niemiłych niespodzianek" - wyjaśnia Radiu Centrum trener Litex MDM Polcopper Ostrovia.

Ostrowski zespół w tabeli I ligi spadł na 6 miejsce z dorobkiem 9 punktów. Jeśli jednak udałoby mu się wygrać zarówno w Łodzi jak i u siebie z Lublinem, będzie bardzo bliski awansu do finałowej czwórki. Tylko jedno zwycięstwo w najbliższym dwumeczu spraw, że ostrowianom o czwórkę będzie bardzo ciężko, ale zachowają szansę na utrzymanie się w pierwszej lidze. Dwie porażki mogą oznaczać dla ostrowskiego żużla katastrofę.