Koszykarze BM Węgiel Stali Ostrów pokonali w niedzielę na wyjeździe Mickiewicza Katowice 94:68. Dominacja ostrowian zaznaczyła się po przerwie. Wydarzeniem meczu był powrót na koszykarkie parkiety po długiej przerwie, spowodowanej groźną kontuzją Tomasza Cielebąka.

Koszykarze BM Węgiel Stali Ostrów prowadzili od początku meczu w Katowicach. Po pierwszej kwarcie było 26:20. W 11 minucie gospodarze zmniejszyli straty do jednego punktu. Stal jednak szybko odpowiedziała i do przerwy prowadziła 47:37. - "W pierwszej i drugiej kwarcie trochę zlekceważyliśmy rywala. Po przerwie nasza gra wyglądała znacznie lepiej" - powiedział Radiu Centrum Mikołaj Czaja. Przewaga Stali systematycznie rosła i ostatecznie skończyło się na wysokim zwycięstwie 94:68. Na nieco ponad 5 minut przed końcem meczu na boisku pojawił się Tomasz Cielebąk. - "Chciałem, żeby po prawie rocznej przerwie Tomek poczuł atmosferę meczową. Będzie on powoli wprowadzał się do naszego zespołu" - wyjaśnia trener BM Węgiel Stali Ostrów. Cielebąk w trakcie tych pięciu minut punktu jeszcze nie zdobył. Zanotował za to dwie zbiórki.
Najwięcej punktów dla ostrowian w Katowicach rzucili: Dryjański 19, Kałowski 17, Olejnik 14 i Sierański 12. BM Węgiel Stal Ostrów jest nadal wiceliderem grupy B II ligi koszykarzy.

kmiecikrc.fm