Wygrać trzeci mecz z rzędu i zwycięsko zakończyć pierwszą rundę rozgrywek oraz cały rok 2009 – taki cel przyświeca szczypiornistom Ostrovii Ostrów na sobotni mecz z Energetykiem Gryfino. Ostrowianie są faworytem spotkania, ale nie lekceważą beniaminka zajmującego dziesiąte miejsce w tabeli – co podkreślają trener Paweł Rusek oraz zawodnicy Maciej Nowakowski i Jakub Tomczak:

"W tej lidze nie ma łatwych pojedynków. Duże znaczenie ma dyspozycja dnia. Energetyk Gryfino ma do tej pory pięć punktów i na pewno będzie chciał powiększyć ten dorobek. Handicapem dla nas będzie fakt, że gramy we własnej hali" - uważa trener Ostrovii.

"Nie wiemy dokładnie na co stać zespół z Gryfina. Na pewno obejrzymy jakiś mecz z ich udziałem, by przygotować taktykę pod tego rywala. Będziemy grali z naszymi kibicami i powinno nam być łatwiej. Mam nadzieję, że fani przyjdą licznie na ostatni mecz i pomogą nad w odniesieniu zwycięstwa. Jeśli skończymy rundę z dorobkiem 14 punktów, będzie to bardzo dobry wynik, na który nikt na początku nie liczył" - dodał grający asystent trenera.

"Będziemy walczyć tak jak z każdym rywalem. Zawsze dajemy z siebie wszystko. Gramy przed własną publicznością i wierzę, że to w jakiś sposób pomoże odnieść nam kolejne zwycięstwo" - kończy Jakub Tomczak.

Ostrovia po rozegraniu dziesięciu kolejek zajmuje wysokie czwarte miejsce w pierwszoligowej tabeli. Początek sobotniego meczu w hali przy ulicy Krotoszyńskiej w Ostrowie o godzinie 18:00.

kmiecikrc.fm