Ten kto spodziewał się emocji i zaciętego spotkania srodze się rozczarował - mowa o pojedynku na szczycie tabeli grupy B II ligi koszykarzy, w którym wicelider BM Węgiel Stal Ostrów podejmował trzecią w tabeli Pogoń Prudnik. Ostrowianie w sobotni wieczór dominowali na parkiecie, nie dając najmniejszych szans koszykarzom Pogonii. Już w 14 minucie było 41:13 dla Stali. "Zakładaliśmy rozpoczęcie od mocnego uderzenia" - powiedzieli w rozmowie z Radiem Centrum trener Mikołaj Czaja oraz koszykarze Jakub Dryjański i Wojciech Szawarski.

"Wyszliśmy na mecz mocno skoncentrowani, z jednym celem, żeby to spotkanie wygrać. Owszem, nie spodziewałem się, że uda nam się zwyciężyć w takich rozmiarach. Cieszy to zwycięstwo, tym bardziej, że zostało odniesione po bardzo dobrej grze, bez przestojów, które zdarzały nam się w ostatnich meczach" - wyjaśnia Radiu Centrum trener BM Węgiel Stali Ostrów.

"Założyliśmy sobie, że od początku narzucimy rywalowi swój styl gry. Nie chcieliśmy nawet przez moment dać im pomyśleć, że mają z nami jakiekolwiek szanse. W stu procentach zrealizowaliśmy plan trenera" - dodał Jakub Dryjański.

"Bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie. W pierwszej rundzie przegraliśmy nieznacznie w Prudniku. Chcieliśmy się zrewanżować Pogonii za tamtą porażkę. Poza tym to spotkanie mogło mieć duże znaczenie dla układu sił w czołówce tabeli. Byliśmy mocno skoncentrowani. Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie, a co najważniejsze udało nam się utrzymać koncentrację do końca. Nie było chyba nawet jednego momentu przestoju. Naprawdę było to udane spotkanie" - powiedział Radiu Centrum Wojciech Szawarski.

BM Węgiel Stal Ostrów najwyżej prowadził z Pogonią Prudnik różnicą 38 punktów. Ostatecznie popularna "Stalówka" wygrała 87:54, a najwięcej punktów rzucili: Dryjański 22, Szawarski 19 i Dymała 14. Ten ostatni zanotował ponadto 13 asyst.

kmiecikrc.fm