Rzadko spotykana sytuacja, ale nie mają na nią wpływu. Mowa o terminarzu żużlowców Moonfin Malesy Ostrów, którzy w piątek o 17:00 odjadą zaległe spotkanie z niedzieli z Texom Stalą Rzeszów, a w sobotę o 13:30 zmierzą się z borykającą się z problemami finansowymi, Autoną Unią Tarnów. Jakby mało było kłopotów, ostrowski klub po środowych zawodach otrzymał wytyczne odnośnie przygotowania toru na twardo z uwagi na anulowanie homologacji plandeki, która przeciekła w kilku miejscach przed niedzielnym meczem. „To na pewno nie ułatwiło nam przygotowań do obu spotkań” – powiedział radiuCENTRUM trener ostrowian, Kamil Brzozowski.

„Musieliśmy odpuścić trening, przygotować tor na twardo i liczymy, że te zawody się odbędą, bo prognozy pogody też są różne. Chcielibyśmy bardzo oba mecze wygrać, najlepiej z bonusami, ale żużel jest nieprzewidywalny. Szanse na to są, co pokazaliśmy w Łodzi, gdzie wysoko wygraliśmy i mecz od początku ułożył się po naszej myśli. Z drugiej strony w Lesznie się postawiliśmy Fogo Unii, a u siebie z tym zespołem dostaliśmy srogie lanie. Chcemy wygrać, a wszystko zweryfikuje tor” – powiedział radiuCENTRUM Kamil Brzozowski.

Moonfin Malesa Ostrów z sześcioma punktami jest siódma w tabeli. Ich piątkowy rywal z Rzeszowa zajmuje czwarte miejsce, natomiast tarnowianie zamykają tabelę Metalkas 2. Ekstraligi. Przypomnijmy, że w Rzeszowie ostrowianie przegrali w pierwszej rundzie 42:48, a w Tarnowie 33:57