Od ponad czterech miesięcy trwa wyjazdowa niemoc koszykarzy BM Slam Stali Ostrów, którzy ostatni mecz ligowy w obcej hali wygrali 15 listopada ubiegłego roku w Dąbrowie Górniczej. Od tamtej pory beniaminek doznał siedmiu wyjazdowych porażek z rzędu.

BM Slam Stal w Arenie Kalisz i BM Slam Stal na wyjazdach to jakby dwie inne drużyny. W domowym obiekcie zespół Zorana Sretenovicia ma bilans 8:3 i potrafił pokonywać rywali ze ścisłej czołówki tabeli. Na wyjazdach wygrał tylko dwa razy. Na inaugurację z najsłabszym w lidze Startem Lublin i w połowie listopada w Dąbrowie Górniczej. Później przegrywał kolejno w Szczecinie, Słupsku, Kutnie, Włocławku, Toruniu, Zgorzelcu i Wrocławiu. Praktycznie w każdym z tych meczów ostrowski zespół podjął walkę i mógł wygrać. Zawsze jednak czegoś brakowało i nie można tutaj mówić tylko o szczęściu.

BM Slam Stal gra słabiej na wyjazdach, nie utrzymuje koncentracji przez 40 minut, notuje przestoje, które są brzemienne w skutkach. Efekt? Bilans dwóch zwycięstw i aż 9 porażek sprawia, że tylko cztery niżej notowane kluby w tabeli mają gorszy dorobek na wyjazdach niż BM Slam Stal Ostrów.