Ogromne emocje w Tarnowie w meczu Orlen Superligi z udziałem Arged Rebud KPR Ostrovii. W regulaminowym czasie był remis 24:24. O zwycięstwie musiały zadecydować rzuty karne.

Oba zespoły przegrały na inaugurację i sobotni mecz był dla nich okazją do rehabilitacji. Tarnowianie na początku wygrywali 4:1, ale później mecz się wyrównał i gra toczyła się bramka za bramkę. Do przerwy górą 12:10 była Grupa Azoty Unia Tarnów. W drugiej połowie częściej prowadzili gospodarze. Ostrowianie doprowadzali do remisu, ale ciężko było im przełamać zespół z Tarnowa. Dopiero w samej końcówce przy remisie 23:23, goście wycofali bramkarza i zagrali w siedmiu w ataku. Gierak skończył akcję i ostrowianie prowadzili. Unia zdołała jednak wyrównać, a przyjezdni nie odpowiedzieli celnym rzutem. Skończyło się wynikiem 24:24 i o zwycięstwie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Te lepiej egzekwowali ostrowianie, w bramce których dwukrotnie świetnie interweniował Dawid Balcerek. Arged Rebud KPR Ostrovia wygrała i zainkasowała do tabeli dwa punkty. Kolejny mecz ostrowianie rozegrają we własnej hali już w środę, mierząc się o 20:00 z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.

Grupa Azoty Unia Tarnów – Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów 24:24 (12:10) k.1:4

Grupa Azoty Unia Tarnów: Małecki, Wysocki - Smolikow 5, Podsiadło 4, Kucharzyk 3, Sanek 2, Sikora 2, Buszkow 2, Słupski 2, Parowinczak 2, Mehdizadeh 1, Mrozowicz 1 oraz Adamski, Tokarz, Wątroba, Małek.

Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów: Krekora, Balcerek - Gierak 5, Adamski 3, Marciniak 3, Łyżwa 2, Klopsteg 2, Gajek 2, Szpera 2, Tomczak 1, Reznicky 1, Rybarczyk 1, Misiejuk 1, Urbaniak 1 oraz Krivokapić, Przybylski.

na fot.: Rzuty karne lepiej wykonywali ostrowianie.