Grzegorz Walasek ponownie na torze. Po urazie, jakiego nabawił się na motocrossie, doświadczony żużlowiec w środę pierwszy raz kręcił treningowe kółka na Stadionie Miejskim w Ostrowie. Przymusowa pauza sprawiła, że jest nieco z tyłu za kolegami, którzy pojeździli znacznie więcej, ale stara się nadrobić zaległości i dopasować wszystko przed startem ligi. O pierwszych odczuciach po treningu po przerwie zimowej opowiedział radiuCENTRUM Grzegorz Walasek.

"Jak po zimie, chyba wszyscy tak mają, że nic nie pasuje. Siodełko za wysoko, za twarde, kierownica nie dopasowana. To są takie sprawy, które po sezonie zimowym muszą się poukładać. Ja do siodełka, siodełko do mnie. Kręcę treningowe kółka i powinno wszystko wracać do normy. W zeszłym roku to takie dopasowanie po zimie szybko mi poszło, bo dużo rzeczy było takich, które nie musiały się docierać. Teraz doszły mi jeszcze te sprawy zdrowotne i będę potrzebował na to trochę więcej czasu na to, żeby z chłopakami pojechać spod taśmy czy jakiś sparing, bo nie czuję się jeszcze pewnie na motocyklu".

W czwartek ostrowscy żużlowcy mają zaplanowany kolejny trening na swoim torze, a w sobotę mają trenować wspólnie z zawodnikami Orła Łódź.

na fot.: Grzegorz Walasek