Rusza Euro Handball 2016. Po raz pierwszy w historii Mistrzostwa Europy odbywają się w Polsce. Biało-czerwoni w ostatnich ośmiu latach zdobyli trzy medale mistrzostw świata. W swojej kolekcji nie mają jednak żadnego krążka z europejskiego czempionatu. W reprezentacji naszego kraju gra Krzysztof Lijewski, wychowanek KPR Ostrovia. Na trybunach Tauron Areny w Krakowie zasiądą (dziś) w piątek kibice szczypiorniaka z naszego regionu, a wśród nich prezes Ostrovii, Marek Śliwiński oraz wielki nieobecny tej imprezy Bartłomiej Jaszka. Obaj w rozmowie z Radiem Centrum z umiarkowanym optymizmem wypowiedzieli się na temat medalowych szans Polaków.

"Chcielibyśmy, aby nasza reprezentacja osiągnęła jak najlepszy wynik. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że brakuje w naszej drużynie środka rozegrania. To jest nasz największy mankament. Myślę, że trener Biegler i zawodnicy powalczą tak, że to osłabienie na pozycji środkowego rozgrywającego będzie niezauważalne" - powiedział Radiu Centrum Marek Śliwiński.

"Nie chcę pompować baloniku i mówić, że zdobędziemy medal. To jest ciężki turniej. Mistrzostwa Europy to najtrudniejsze ze wszystkich zmagań. Grają tutaj mocniejsze zespoły niż na mistrzostwach świata czy Igrzyskach Olimpijskich. Gramy u siebie. Mamy za sobą wspaniałą publiczność, która będzie niosła nas na pewno wspaniałym dopingiem. Wiatr w żagle będzie bardzo mocno wiał" - powiedział Radiu Centrum Bartłomiej Jaszka.

Swojemu synowi przez całe mistrzostwa kibicować na żywo będzie ostrowianin, Eugeniusz Lijewski, a telewizyjnym ekspertem jest z kolei Krzysztof Przybylski, obecny trener szczypiornistów Ostrovii. Materiały z meczów Polaków z uwzględnieniem ostrowskich akcentów znajdą się także na antenie Radia Centrum.