Około 600 osób przyszło w świąteczny czwartek na ostatni w tym sezonie mecz piłkarzy Ostrovii 1909 Ostrów. Taka frekwencja na meczu V ligi to ewenement. Organizatorzy zadbali o to, by przyciągnąć kibiców. Przygotowali catering i napoje orzeźwiające, a cały dochód z meczu przeznaczony został na rehabilitację trenera Piotra Kasprzyka. Do oprawy meczu nie dopasował tylko wynik. Pewna awansu do IV ligi, Ostrovia 1909 przegrała 0:1 z wiceliderem, Zawiszą Łęka Opatowska. "Najważniejszy był szczytny cel meczu" powiedział radiuCENTRUM Andrzej Kryjom z zarządu Ostrovii.

"Piotr Kasprzyk pojawił się na meczu i myślę, że to jego osoba przyciągnęła na stadion tych ludzi. Mimo złego wyniku, frekwencja była rewelacyjna. Jeżeli w IV lidze będzie taka frekwencja, to będziemy zadowoleni. Pokazaliśmy, że można przyciągnąć na futbol w Ostrowie całe rodziny. Mamy mnóstwo dzieci w biało-czerwonych barwach. Chcemy propagować piłkę nożną. Chcemy pokazywać Ostrovię 1909 z bardzo dobrej strony. Myślę, że na tę chwilę nam się to udaje. Jest awans do IV ligi. Teraz przed nami bardzo ciężka praca. Idziemy powoli do przodu. Nie wymagajmy wielkich transferów. Idziemy małymi krokami do przodu".

Tymczasem w IV lidze Centra 1946 Ostrów przegrała w czwartek w Kórniku z Kotwicą 3:4 i spadła na piąte miejsce w tabeli.

na fot.: Ostrovia 1909 od 60 minuty grała w osłabieniu

na fot.: tylu kibiców na meczu piłki nożnej w Ostrowie już dawno nie było

na fot.: Zawisza wygrał po golu z 77 minuty