Plan na domowe mecze wykonany - mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy w niedzielny wieczór po raz drugi pokonali Zagłębie Sosnowiec, tym razem 84:77 i prowadzą w serii play-off do trzech zwycięstw już 2:0. Niedzielny mecz do pewnego momentu przypominał sobotnią potyczkę. Nawet wynik do przerwy 44:33 był niemalże identyczny jak dzień wcześniej. W przeciwieństwie do pierwszego meczu, w drugim Zagłębie do końca próbowało kąsać Stal, która na półtora minuty przed końcem spotkania miała tylko 5 punktów przewagi.

"Wydaje mi się, że w play-off nie można mówić o faworytach. My tylko zajęliśmy pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. W play-offach to nic nie znaczy. Można przegrać z pierwszego miejsca ćwierćfinał i odejść z niczym. Nie czujemy się faworytem. Znamy swoją wartość i na pewno będziemy chcieli pokazać wszystko, na co nas stać. W play-offach ważna jest rotacja w drużynie, dlatego też rozkładamy siły na całą fazę, a nie tylko jedno spotkanie" - powiedział Radiu Centrum Adrian Suliński.

BM Slam Stal Ostrów ostatecznie pokonała Zagłębie 84:77. Najwięcej punktów dla zwycięzców tym razem rzucili: Pisarczyk i Suliński po 19, Andrzejewski 15 i Mroczek-Truskowski 12. Teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. Trzeci mecz w sobotę, a ewentualnie czwarty w niedzielę.