W pierwszej kwarcie grały jak z nut. Wypracowały 20 punktów przewagi i kontrolowały spotkanie na szczycie tabeli II ligi. Koszykarki Towarzystwa Sportowego Ostrovia w sobotę w Toruniu wygrały z Katarzynkami 70:66, praktycznie pieczętując sobie drugie miejsce w tabeli na koniec sezonu i dalszą grę o awans do I ligi. Trener Tomasz Główka w rozmowie z radiemCENTRUM rozpływał się nad pochwałami dla swoich dziewczyn:
"Tak jak weszliśmy w ten mecz, to chyba jeszcze w żaden inny. Mimo, że graliśmy w trudnej hali, przynajmniej dla nas, bo nie grywamy w takich obiektach, to byliśmy bardzo skoncentrowani. Graliśmy tak porządnie w defensywie, że rywal nie potrafił sobie poradzić z naszą obroną. Tak naprawdę można powiedzieć, że pierwsza kwarta ułożyła spotkanie. W drugiej trochę zaciął nam się atak, ale dalej obrona była bardzo dobra. Na przerwę schodziliśmy z 12 punktami zaliczki. Zanotowaliśmy świetne wejście w trzecią kwartę. Odskoczyliśmy na 20 punktów i wydawało się, że kontrolujemy ten mecz" – powiedział radiuCENTRUM Tomasz Główka.
W czwartej kwarcie Katarzynki odrabiały straty. Doszły Ostrovię nawet na 2 punkty, ale losów meczu już nie odwróciły. Ostrovia wygrała 70:66, po raz drugi w tym sezonie pokonując zespół z Torunia. Najwięcej punktów rzuciły: Joks 23, Motyl 21, Grzegorowska i Nowicka po 9.

Katarzynki Toruń - TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski 66:70 (12:32, 15:7, 11:13, 28:18).
Ostrovia: Joks 23, Motyl 21, Grzegorowska 9, Nowicka 9, Ster 6, H.Marciniak 2, K.Marciniak 0, Parzeńska 0, Woźniak, Szych, Orchowska, B. Marciniak.

na fot.: Koszykarki Ostrovii po raz drugi ograły Katarzynki