W meczach sparingowych nie brylują, ale ważne, żeby w lidze byli w wysokiej formie i wygrywali mecz za meczem - jak w poprzednim roku. Piłkarze ręczni Arged KPR Ostrovii w sobotę w Poznaniu zmierzyli się z pierwszoligowym Grunwaldem Poznań. Lider Ligi Centralnej niespodziewanie przegrał 27:29, choć trzeba zaznaczyć, że nie grał w pełnym składzie. Mówi radiuCENTRUM Maciej Nowakowski, trener ostrowskiej drużyny:
"Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu jakaś super. Przegrywaliśmy do przerwy 13:17. W drugiej było zdecydowanie lepiej. Uważam, że sparing w pewnej części spełnił to, co założyliśmy z Rafałem Stempniakiem, bo wszyscy zawodnicy, którzy pojechali do Poznania, zagrali. Oczywiście, nie byliśmy w pełnym składzie, bo w zespole mamy jakieś drobne urazy i choroby. Nie chcieliśmy ryzykować. Zawsze powtarzam, że każdy sparing jest lepszy niż zwykły trening. Myślę, że do meczu ligowego będą już wszyscy gotowi do gry. Już w przyszły tygodniu powinniśmy ćwiczyć w komplecie. Treningi będziemy zmieniać. Nie będą już tak ciężkie, więc myślę, że zawodnicy będą powoli odzyskiwali to, co mieliśmy w poprzedniej rundzie" – powiedział radiuCENTRUM Maciej Nowakowski.
W Lidze Centralnej Arged KPR Ostrovia jest niepokonanym liderem, a do walki o ligowe punkty wróci w piątek, 28 stycznia. W Arenie Ostrów zmierzy się z drugim w tabeli AZS-em AWF-em Biała Podlaska.

na fot. Piłkarze ręczni Arged KPR Ostrovia