Mieli na wyciągnięcie ręki zwycięstwo nad mistrzem Polski, TSŻ-em Toruń, ale dwa ostatnie przegrane wyścigi sprawiły, że Omega Infornet.eu uległa na swoim torze 77:81. Speedrowerowy pojedynek odbył się na błotnistym torze przy padającym deszczu.

Beniaminek z Ostrowa do pierwszego meczu na swoim torze przystąpił osłabiony brakiem Piotra Jamroszczyka i kontuzjowanego Bartosza Grabowskiego. Mimo tego, Omega walczyła dzielnie z mistrzem kraju i długo prowadziła. Po 10 biegach było 53:46 dla gospodarzy. Pięć punktów przewagi Omega miała jeszcze po czternastym wyścigu. Dwa ostatnie jednak przegrała 2:7 i 3:7, a cały mecz 77:81. „Kluczowy był przedostatni bieg i wykluczenie Marcina Kołaty. Gdyby dowiózł on zwycięstwo do mety, ostatni wyścig nie miałby już znaczenia. Chwała chłopakom, że w takim osłabieniu postawili się mistrzowi Polski” – powiedział radiuCENTRUM Przemysław Domagała, prezes Omegi. Najwięcej punktów dla ostrowian zdobyli: Szkudlarek 16, Kowalczyk 14 i Kołata 13.