We własnej hali przegrali w pierwszej rundzie jedną bramką, ale za to skutecznie zrewanżowali się na wyjeździe. Mowa o piłkarzach ręcznych Arged Rebud KPR Ostrovii, którzy w poniedziałkowy wieczór wygrali w Lubinie z Zagłębiem 32:29.

Początek meczu, co prawda nie był udany dla ostrowian, którzy w 6 minucie przegrywali 2:5, ale szybko odrobili straty i po czterech trafieniach z rzędu, prowadzili 8:6. Świetnie dysponowany rzutowo był Kamil Adamski, który do przerwy miał na koncie 7 bramek. Między słupkami ważne piłki do w pierwszej połowie odbijał Dawid Balcerek, a jego zespół prowadził 17:14. W 39 minucie Zagłębie rzuciło trzy bramki z rzędu i doszło ostrowian na jedno trafienie. Później jednak Arged Rebud KPR Ostrovia ponownie odskoczyła, a w 47 minucie prowadziła najwyżej w tym spotkaniu 28:23. Ostatecznie zwyciężyła 32:29 i ponownie zrównała się w tabeli Orlen Superligi z Energą MKS-em Kalisz. Do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze trzy kolejki. Obie drużyny z naszego regionu są już bardzo bliskie awansu do play-offów. Mają bowiem 7 punktów przewagi nad zespołami, które wciąż myślą o grze w decydującej części sezonu.

na fot.: ostrowianie udanie zrewanżowali się Zagłębiu za porażkę we własnej hali

Zagłębie Lubin – Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów 29:32 (14:17)

Arged Rebud KPR Ostrovia – Balcerek 10/28 – 36%, Krekora 3/10 – 30%, Zimny 1/3 – 33% - Adamski 10, Klopsteg 5, Gierak 4, Szpera 3, Krivokapić 2, Łyżwa 2, Marciniak 2, Reznicky 1, Gajek 1, Wojciechowski 1, Urbaniak 1, Rybarczyk, Misiejuk.