Młody żużlowiec z Ostrowa, Kacper Grzelak, wychowanek TŻ Ostrovia, który kończący się sezon spędził w Poznaniu, w przerwie pomiędzy rozgrywkami zamierza pościgać się pod koniec grudnia w… Australii. Gdy w Polsce będzie zima, na drugim końcu świata odbywać się będą zawody. "Zostałem zaproszony na dwa turnieje pod koniec roku. Do Australii wylatuję dokładnie w święta Bożego Narodzenia" – powiedział radiuCENTRUM Grzelak, którzy przyznał, że okazja do udziału w zawodach na Antypodach, zrodziła się przypadkiem.

"Kiedy wróciłem do startów po kontuzji, szukałem dodatkowej jazdy. Bardziej miałem na myśli wrzesień lub październik, by przedłużyć sobie sezon. Okazało się, że zrodziła się okazja, by polecieć do Australii. Długo się nad tym nie zastanawiałem. Pomyślałem, czemu nie? Biorę to i spróbuję swoich sił. Będzie to bez wątpienia przygoda życia, bo przecież to jest od nas drugi koniec świata. Bardzo się cieszę na ten wyjazd i już nie mogę się go doczekać" – powiedział radiuCENTRUM Kacper Grzelak.

Grzelak ma za sobą udany sezon w Poznaniu, gdzie zaliczał się do czołowych juniorów Metalkas 2.Ekstraligi. Teraz jednak kończy wiek juniora i przechodzi do kategorii żużlowców do lat 24, a lada dzień powinno się wyjaśnić, w jakim klubie wystartuje w przyszłym roku.