Ostrowscy kibice czekają na to długie 24 lata. W niedzielę pojadą na drugi kraniec Polski, do dalekiego Krosna, by na żywo być świadkiem być może historycznych chwil. Żużlowcy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski po zwycięstwie w pierwszym finale play-off z Cellfast Wilkami Krosno 60:30 są już jedną nogą w PGE Ekstralidze. Szampanów jeszcze w Ostrowie Wielkopolskim nikt nie otwiera. Wszyscy zdają sobie sprawę, że w Krośnie czeka ich ciężki mecz, w którym do awansu potrzeba minimum 31 punktów. Mówi radiuCENTRUM Jakub Krawczyk, cichy bohater pierwszego finału w Ostrowie:

"Jedziemy na pewno zmobilizowani i gotowi do walki. Chcemy pokazać w Krośnie to samo, co u siebie. To, że u siebie wygraliśmy tak wysoko, nie oznacza, że do Krosna możemy jechać pod mniejszą presją czy rozluźnieni. Absolutnie. Pełna mobilizacja i walka. W Krośnie jeszcze nigdy nie jeździłem. Będę się starać o próbę toru i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Tor w Krośnie jest długi, jak zrobią go przyczepnym, to będzie na dodatek bardzo szybki. Cieszymy się, że tylu kibiców z Ostrowa wybiera się do Krosna. Bardzo fajnie, że jadą tak daleko za nami i chcą nas dopingować. To dla nas bardzo ważne" – powiedział radiuCENTRUM Jakub Krawczyk.
Początek niedzielnego meczu w Krośnie o 16:30. Ostrowscy kibice wierzą, że dzień 3 października przejdzie do historii miejscowego żużla, a awans do PGE Ekstraligi będzie przysłowiową wisienką na torcie jubileuszu 90-lecia sportu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim. Ci, którzy nie pojadą do Krosna, będą mogli śledzić mecz na telebimie na Rynku.

Awizowane składy:
Cellfast Wilki Krosno
9. Tobiasz Musielak
10. Mateusz Szczepaniak
11. Patryk Wojdyło
12. Vaclav Milik
13. Andrzej Lebiediew
14. Kamil Marciniec
15. Aleks Rydlewski

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski
1. Nicolai Klindt
2. Patrick Hansen
3. Oliver Berntzon
4. Tomasz Gapiński
5. Grzegorz Walasek
6. Sebastian Szostak
7. Jakub Krawczyk

na fot. Żużlowcy Arged Malesy są o krok od awansu do PGE Ekstraligi

na fot. Wymowny transparent kibiców Ostrovii