Debiut na imprezie mistrzowskiej na arenie międzynarodowej mają za sobą. Co prawda kosztował je sporo nerwów, ale zebrane doświadczenie powinno zaprocentować w przyszłości. Olga Szlachta i Inga Kanicka z Klubu Sportowego Stal LA wróciły już do Ostrowa z Jerozolimy, gdzie udanie wystąpiły na Mistrzostwach Europy do lat 18. Szlachta w trójskoku była piąta, a Kanicka indywidualnie w biegu na 200 metrów jedenasta i czwarta w sztafecie. Po powrocie podzieliły się z radiemCENTRUM wrażeniami zarówno z samych zawodów, jak i podróży, która odbiła się na ich dyspozycji.

„Myślę, że na pewno wpłynęło to na nasz występ, bo byliśmy po nieprzespanej nocy, którą spędziliśmy na podłodze lotniska. Musiało się to odbić na naszym samopoczuciu. Na dodatek kosztowało nas to wszystko sporo stresu, bo w pewnym momencie dostaliśmy informację, że w ogóle nie polecimy na te Mistrzostwa Europy. Atmosfera zawodów była niesamowita. Nie da się tego porównać z żadną polską imprezą. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję wystartować w takich zawodach, bo było to niesamowite przeżycie” – powiedziała radiuCENTRUM Olga Szlachta. „Spanie na twardej podłodze lotniska na dwa dni przed startem w zawodach, na pewno nie było czymś, co pomogło nam w samym występie na Mistrzostwach Europy. Kosztowało nas to dużo stresu, bo w pewnym momencie pojawiła się informacja, że w ogóle nie lecimy, więc psychicznie to było też bardzo ciężkie dla nas. Z występu indywidualnego nie jestem do końca zadowolona. Cieszę się, że na koniec udział w tej sztafecie był dla mnie takim fajnym zwieńczeniem tych Mistrzostw Europy U18 w Jerozolimie” – powiedziała radiuCENTRUM Inga Kanicka.

Obie zawodniczki Stali przygotowują się już do Mistrzostw Polski do lat 18, które w piątek rozpoczynają się w Bielsku-Białej. Zarówno Szlachta jak i Kanicka będą tam kandydatkami do złotych medali w swoich konkurencjach.