W jego przypadku życie napisało gotowy scenariusz na film, na szczęście z happy endem. Mowa o duńskim żużlowcu, Patricku Hansenie, który w 2021 roku z powodzeniem reprezentował barwy ostrowskiego klubu, a w sierpniu ubiegłego roku, jako zawodnik ROW-u Rybnik na torze w Ostrowie uległ potwornemu wypadkowi. Stracił po nim czucie w nogach i groziło mu kalectwo. Szybka operacja dała mu nadzieję na powrót do sprawności. Duńczyk, który bardzo dobrze włada językiem polskim, postanowił wrócić także na tor. W niedzielę wystąpił w Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. I choć wciąż ma problemy z chodzeniem, wsiada na motocykl i ściga się z kolegami. „Nie potrafię żyć bez żużla” – powiedział radiuCENTRUM Patrick Hansen.

„Robię to od najmłodszych lat. Lubię to, a nawet kocham i chcę wrócić do tego, tym bardziej, że przed wypadkiem czułem, że jestem w naprawdę dobrej formie. Nauczyłem się paru rzeczy i chcę to kontynuować. Wiadomo, że aby wrócić do wysokiej formy, potrzeba jeszcze trochę pracy. Czuję jednak, że jestem w stanie to robić i może pójść nawet poziom wyżej. Mam pełne wsparcie w rodzinie i najbliższych, którzy wiedzą, ile znaczy dla mnie żużel. W dotychczasowej karierze nie miałem wielu upadków. Generalnie dobrze panuję nad motocyklem, a tamten wypadek to był pechowy zbieg okoliczności. Nie można się bać” – powiedział radiuCENTRUM duński żużlowiec.

Patrick Hansen w niedzielnych zawodach w Ostrowie zdobył 5 punktów i zajął 13 miejsce. Podczas Łańcucha Herbowego na Stadionie Miejskim obecna była ekipa telewizyjna, która realizuje serial o historii duńskiego żużlowca. Część zdjęć realizowana była właśnie w niedzielę w Ostrowie, a premiera serialu odbędzie się w połowie listopada.

na fot.: Patrick Hansen przed zawodami w Ostrowie.

na fot.: Ekipa telewizyjna kręciła zdjęcia do serialu o duńskim żużlowcu podczas Łańcuch