Niedosyt - to z nim z Mistrzostw Europy do lat 20. w szwedzkim Boras wrócił lekkoatleta KS Stal LA Ostrów, Patryk Wykrota.

W biegu na 200 metrów awansował do półfinału, ale został zdyskwalifikowany za nadepnięcie linii. Z kolei w biegu sztafetowym 4x100 metrów zajął z reprezentacją Polski 4. miejsce.

"Bieganie z orzełkiem na piersi to ogromny zaszczyt. Szkoda, szczególnie tego biegu eliminacyjnego, bo miałem duże rezerwy" - powiedział radiuCENTRUM po powrocie ze Szwecji Patryk Wykrota.

"Błąd w biegu eliminacyjnym na 200 metrów nie wynikał z tego, że chciałem ściąć ten łuk. Na wyjściu z wirażu potknąłem się właśnie na tę nogę, która była bliżej wewnętrznej linii. Poczułem, że nadepnąłem na linię. Nawet kątem oka widziałem uniesioną chorągiewkę i do końca biegłem z myślą, że mogę zostać zdyskwalifikowany. Na pewno nie biegłem na maksa, choć uzyskałem dobry czas - 21,43 sekundy. To mój drugi wynik w sezonie, ale miałem jeszcze duże rezerwy" - powiedział radiuCENTRUM Patryk Wykrota.

Ostrowianin do października będzie jeszcze trenować w Klubie Sportowym Stal LA. Później rozpocznie studia w Poznaniu i zmieni klub na AZS AWF Poznań. Przyszłością Patryka Wykroty jest dystans 400 metrów, do którego będzie się przygotowywać

na fot. Patryk Wykrota (z lewej) na ME U20 w Boras / fot. facebook KS Stal LA