Byli tak blisko zwycięstwa, a musieli obejść się smakiem. Koszykarze BM Stali Ostrów przegrali w sobotni wieczór w Szczecinie z Kingiem 78:80 i w półfinałowej serii play-off do trzech zwycięstw to zespół Arkadiusza Miłoszewskiego prowadzi 1-0.

Początek i koniec meczu należał do Kinga Szczecin. Przez większą część spotkania to ostrowianie dyktowali warunki. Grają mądrą koszykówkę. Zagęszczali strefę podkoszową, świetnie walczyli na tablicach i nieźle bronili. Nie wpadały im rzuty z dystansu, to grali pod kosz do Nemanji Djurisicia i Damiana Kuliga. Pod koniec trzeciej kwarty prowadzili nawet 57:44 i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. King w końcu przełamał niemoc rzutową z dystansu i trafił szalone trójki, które przywróciły im nadzieje. W czwartej kwarcie szczecinianie nie tylko odrobili straty, ale odzyskali prowadzenie. BM Stal nie pozostała dłużna, ale w dramatycznej końcówce przegrała. Ważne akcje zepsuł Aigars Skele. Łotysz miał także piłkę na dogrywkę, ale spudłował. BM Stal przegrała czwartą kwartę 19:30, a cały mecz 78:80. Okazja do wyrównania serii już w poniedziałek, kiedy to w Szczecinie rozegrany zostanie drugi mecz półfinału w tej parze.

King Szczecin – BM Stal Ostrów Wielkopolski 80:78 (17:19, 17:19, 16:21, 30:19)

King: Meier 18, Feyne 13, Brown 12, Cuthbertson 12, Borowski 8, Hamilton 5, Mazurczak 4, Matczak 4, Kostrzewski 4, Żmudzki 0

BM Stal: Kulig 16, Michalak 13, Djurisić 12, Silins 12, Thomas 8, Skele 8, Loncar 5, Garbacz 4.