Dziki Warszawa rozbiły koszykarzy Arged BM Stali Ostrów w 1.kolejce Orlen Basket Ligi aż 86:65. Zespół trenera Andrzeja Urbana nie trenował w pełnym składzie z uwagi na kontuzje i niestety, widać to po grze ostrowian.

Tak fatalnej inauguracji rozgrywek nie pamiętają najstarsi kibice popularnej "Stalówki". 20.jubileuszowy sezon w ekstraklasie Arged BM Stal Ostrów otworzyła katastrofą i nie chodzi nawet o sam wynik, co styl porażki. W sparingach gra ostrowian nie wyglądała aż tak źle, nawet bez kontuzjowanych Nemanji Djurisicia, Arunasa Mikalauskasa i wracającego do zdrowia, Krzysztofa Sulimy. W Warszawie Dziki odskoczyły w połowie pierwszej kwarty i poza momentem odrobienia strat w drugiej, to beniaminek kontrolował wynik spotkania, ostatecznie gromiąc ostrowian aż 86:65. Stal trafiła tylko 7 na 29 prób z dystansu, a w całym meczu 24 na 61 rzutów z gry.

Rodney Chatman rzucił 14 punktów na miernej skuteczności, a na dodatek popełnił aż 8 strat. Ciężko o grze ostrowskiej drużyny powiedzieć coś pozytywnego. Pozostaje nadzieje, że najgorszy mecz Arged BM Stali już za tą drużyną. Szansa na rehabilitację 29 września we własnej hali w meczu z ekipą ze Słupska.

Dziki Warszawa - Arged BM Stal Ostrów 86:65 (19:10, 22:19, 22:18, 23:16)

Dziki Warszawa: Nicholas McGlynn 19, Emmanuel Little 18, Dominic Green 18, Matthew Coemann 10, Mateusz Szlachetka 10, Piotr Pamuła 5, Mateusz Bartosz 4, Jarosław Mokros 2, Alan Czujkowski 0, Grzegorz Grochowski, Michał Aleksandrowicz 0, Paweł Kopycki 0.

Arged BM Stal: Rodney Chatman 14, Aigars Skele 13, Damian Kulig 12, David Brembly 7, Ojars Silins 7, Michał Chyliński 5, Aleksander Załucki 3, Wiktor Sewioł 2, Krzysztof Rozpędowski 2, Bartosz Rachwalski 0.

na fot: Koszykarze z Ostrowa przegrali z beniaminkiem z Warszawy.