Sensacja i koszykarski cud w Berlinie. Reprezentacja Polski po niesamowitym meczu pokonała Słowenię 90:87 i po raz pierwszy od 1967 roku awansowała do półfinału Mistrzostw Europy. Bohaterem meczu pochodzący z Ostrowa, kapitan reprezentacji Polski, Mateusz Ponitka!

Ten pojedynek będą wspominać kolejne pokolenia fanów basketu. Reprezentacja Polski rozegrała wielki mecz, pełen emocji, zwrotów akcji i niesamowitej dramaturgii. W 18 minucie gromiła obrońców mistrzowskiego tytułu, Słowenię 54:31 po trójce genialnego Mateusza Ponitki. W trzeciej kwarcie roztrwoniła całą przewagę. W czwartej przegrywała różnicą 4 punktów, ale odwróciła losy meczu. Rewelacyjnie zagrał kapitan reprezentacji Polski. Pochodzący z Ostrowa koszykarz w końcówce trafił kluczową trójkę, wyrzucił za piąty faul gwiazdę NBA, Lukę Doncicia, złapał rywala na przewinienie w ataku i został bohaterem Polaków. Ponitka zakończył mecz z niewiarygodnym triple-double. Zdobył 26 punktów, zanotował 16 zbiórek i 10 asyst. Jak podała FIBA EuroBasketPonitka dokonał dopiero trzeciego triple-doublew historii EuroBasketu. Wcześniej takim wyczynem pochwalić się mogli legendarny Tony Kukoc w 1995 roku i Andrei Mandache w 2017 roku. Ostrowianin został legendą. Polska pisze piękną historię, a w piątek o 17:15 zagra w półfinale z Francją. Faworytem znów nie będzie, ale zespół Igora Milicicia z zawodnikiem BM Stali Ostrów, Jakubem Garbaczem udowodnił już, że w ich przypadku niemożliwe nie istnieje.

graf.: FIBA EuroBasket prezentująca niesamowity wyczyn Mateusza Ponitki