Byli praktycznie o krok od upragnionego awansu do I ligi. Brakowało im jednego, może dwóch zwycięstw w pięciu ostatnich kolejkach rozgrywek. Piłkarze ręczni Szczypiorniaka Gorzyce Wielkie na skutek decyzji Związku mogą zostać pozbawieni pewnego awansu.

Szczypiorniak Gorzyce Wielkie rozegrał 19 z 24 meczów w grupie dolnośląskiej II ligi. Wygrał 17 spotkań i z przewagą aż 10 punktów jest liderem tabeli. Awans do I ligi miał na wyciągnięcie ręki. Na trzy lub cztery kolejki przed końcem sezonu mógł go sobie zapewnić na parkiecie.

Problem w tym, że z dniem 12 marca rozgrywki Związek Piłki Ręcznej w Polsce zawiesił, a przesłany komunikat o zakończeniu zmagań bez awansów wprawił przedstawicieli Szczypiorniaka w osłupienie.

"Mówiąc krótko, to dramat i porażka. Dla nas to niepojęte, żeby jedną decyzją zaprzepaścić cały nasz wysiłek. Napisaliśmy już odwołanie wraz ze wszystkimi innymi liderami grup II ligi. Nie zgadzamy się z tą decyzją. Zaproponowaliśmy awanse do wyższych lig, ale bez spadków" - powiedział radiuCENTRUM grający prezes Szczypiorniaka, Krzysztof Dutkiewicz.

Klubom nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na kolejne decyzje Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Sytuacja jest trudna, ale nie można jednym ruchem przekreślić prawie całego sezonu.

na fot. Szczypiorniak będzie załamany, jeśli ZPRP zakończy sezon bez awansów