Grad goli i całkiem niezłe widowisko jak na pojedynek drużyn z dołu tabeli obejrzeli kibice w sobotnie południe podczas derbów Ostrowa. Prowadzenie dla Centry w 5. minucie z rzutu karnego zdobył Szymon Strączkowski. Niespełna kwadrans później wyrównał Daniel Kaczmarek. Na 2:1 podwyższył pięknym strzałem z rzutu wolnego Tobiasz Kupczyk w 30. minucie. Trzeciego gola strzelił ponownie Strączkowski, a chwilę później kontaktową bramkę dla Ostrovii zdobył z rzutu wolnego Marek Szymanowski. "Postawa naszego bramkarza to tragedia" - powiedział Radiu Centrum trener Ostrovii, Piotr Konstanciak, a szkoleniowiec Centry Marek Wojtasiak cieszył się, że jego zespół sprawił niespodziankę.

"Nie mam zastrzeżeń do gry zespołu, bo wyglądało to całkiem nieźle. Dotąd chowaliśmy to i nie mówiliśmy otwarcie o problemie - gramy po prostu bez bramkarza. To nie był pierwszy mecz, w którym golkiper zawala nam spotkanie. Tragedia. Każdy z nas na ławce rezerwowych wyciągnąłby pewnie te piłki" - powiedział Radiu Centrum trener Ostrovii 1909.

"Nie byliśmy faworytami tego spotkania, bo potencjał Ostrovii jest duży. Borykamy się z problemami, ale zagraliśmy ambitnie i postawiliśmy się Ostrovii; szczególnie w pierwszej połowie, która była bardziej wyrównana. Byliśmy dosyć skuteczni i możemy cieszyć się ze zwycięstwa" - powiedział Radiu Centrum Marek Wojtasiak.

Ostrowskie drużyny zamieniły się w tabeli miejscami. Centra z piętnastej pozycji awansowała na czternastą, a Ostrovia z 14. spadła na 15. Jak tak dalej pójdzie, w kolejnym sezonie obie ekipy spotkają się ponownie, ale już nie w trzeciej, tylko w czwartej lidze.