Była na wyciągnięcie w sportowej rywalizacji, ale się nie udało. Otrzymali do niej zaproszenie, ale ze względów finansowych, nie skorzystali - mowa o żużlowej Ekstralidze w Ostrowie, której ostatecznie w 2016 roku nie będzie. Władze ŻKS Ostrovia nie skorzystały z zaproszenia. "Powodem jest brak odpowiednich środków finansowych, które umożliwiłyby podjęcie równorzędnej walki w najlepszej lidze świata. Tym samym biało-czerwoni w dalszym ciągu ścigać się będą na poziomie Nice Polskiej Ligi Żużlowej" - czytamy w oświadczeniu klubu. Żużlowcy martwią się o swoją przyszłość, czego w rozmowie z Radiem Centrum nie kryje Mateusz Szczepaniak."Jak na razie nic się nie rozstrzyga, więc ciężko mi coś powiedzieć, bo sam nic nie wiem. Musimy chyba czekać na rozwój wypadków, ale jak długo? Od dwóch-trzech tygodni nie mam kontaktu z władzami klubu. Nie wiem, co się dzieję. Mam nadzieję, że szybko poukłada się moja przynależność klubowa na kolejny sezon, bo chciałbym mieć spokojną zimę". Przyszłość ostrowskiego żużla znów znalazła się na ostrym wirażu. Żeby kibice mogli nadal pasjonować się ligową rywalizacją, klub musi uzyskać licencję na sezon 2016. Wnioski o ten dokument kluby mogą składać do 7 grudnia. Pierwsze decyzje w sprawie przyznania licencji zapadną tydzień później. Wszystkie zobowiązania w stosunku do zawodników w przypadku klubów I ligi muszą zostać uregulowane do 31 stycznia 2016 roku.