W weekend rozegrano aż 6 meczów Metalkas 2.Ekstraligi. Zespoły nadrobiły zaległości i wszyscy poza ROW-em i Wybrzeżem mają po 10 spotkań. Niespodziewanie na pozycję lidera, po efektownym zwycięstwie z bonusem nad Innpro ROW-em Rybnik awansowała Arged Malesa Ostrów, która o 1 punkt wyprzedza rewelację rozgrywek – zespół z Poznania. Ścisk w tabeli jest niesamowity, a liga w tym sezonie zaskakuje, o czym opowiedział radiuCENTRUM trener ostrowian, Mariusz Staszewski.

„Tak to wychodzi z przebiegu sezonu i dyspozycji naszych zawodników. Na początku widać, że przeplatali dobre mecze ze słabymi. Teraz wygląda to dobrze i mam nadzieję, że utrzymamy tę domową dyspozycję do końca sezonu. Liga faktycznie jest w tym sezonie zaskakująca. Kto by powiedział, że wygramy 62:28 z Rybnikiem u siebie, a przegramy wcześniej z Poznaniem na swoim torze. Przed sezonem wszyscy by się w głowę stukali, słysząc takie wyniki. Poznań zaskakuje in plus, podobnie jak Orzeł Łódź. Teraz jakby mniej zrobiło się miejsc w play-offach, bo kandydatów do jazdy w nich jest więcej” – powiedział radiuCENTUM Mariusz Staszewski.

Arged Malesa Ostrów do końca rundy zasadniczej odjedzie jeszcze cztery mecze, w tym trzy na wyjeździe. Najbliższy 6 lipca w Rzeszowie, później 14 lipca w Łodzi. 27 lipca u siebie z Cellfast Wilkami Krosno i 4 sierpnia w Poznaniu.