Nie było czasu na wielką radość po pierwszym zwycięstwie. Już po piątkowym meczu z Wandą Kraków, żużlowcy Holdikomu Ostrovia zaczęli myśleć o niedzielnym zaległym pojedynku w Opolu z tamtejszym Kolejarzem. "Będzie to zupełnie inne spotkanie" - powiedzieli Radiu Centrum podopieczni trenera Janusza Stachyry.

„Myślami jesteśmy już w Opolu. Musimy mieć tam przygotowane zupełnie inne motocykle. Nawierzchnia toru w Opolu różni się bowiem diametralnie od tej w Ostrowie. Mamy pewną koncepcje na przygotowaie sprzętu, ale nie chciałbym ujawniać tajemnic. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to w niedzielę po meczu powiem, co było moim kluczem do sukcesu" - powiedział Daniel Pytel.

„Pojedynek z Kolejarzem będzie zupełnie innym meczem niż piątkowy mecz z Krakowem. Ciśnienie będzie większe. Po pierwszym zwycięstwie dostaliśmy wiatr w żagle i być może uda się także wygrać w Opolu. Na pewno będziemy walczyć" - dodał najbardziej doświadczony w Ostrovii, Mariusz Staszewski.

„Czeka nas zupełnie inny mecz. Jedziemy na obcy tor. Na obiekcie w Opolu zawsze jeździło mi się dobrze. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Będziemy walczyć o zwycięstwo" - zapowiada Zbigniew Czerwiński.

„Będziemy walczyć. Tor w Opolu jest zupełnie inny niż nasze w Ostrowie, ale będziemy musieli się do niego dopasować, by walczyć skutecznie o dwa punkty" - zapewnia Krystian Klecha.

Do Opola za Holdikomem Ostrovia wybiera się kilkuset ostrowskich kibiców, którzy wierzą, że zespół Janusza Stachyry sprawi niespodziankę. Początek spotkania w Opolu o godzinie 16:00.

kmiecikrc.fm